Witajcie dziewczyny!
Wiem, przestałyście wierzyć, że wrócę. Ja niestety też. Miało być w lutym, potem w kwietniu a skończyło się na lipcu.
Ale lepiej późno niż wcale.
Tak bardzo się stęskniłam - za cięcieciem, klejeniem, za Wami.
Ostatnie miesiące były dla mnie trudne, z różnych względów.
A wczorajszy dziań - najgorszy. I wtedy przyjaciel poprosił mnie o zrobienie kartki na ślub brata.
Nie mogłam odmówić. Ale z drugiej strony nie wiedziałam jak zacząć. Nie wiedziałam czy jeszcze coś potrafię...
Wyszła kartka trochę cyrkowa, prosta, mało ślubna ... ale cieszę się ogromnie, bo moja własna....
Ach...
Oto ona:
A na deser ciekawostka. W lutym, kiedy miałam urodziny, dostałam od mojego męża oprócz prezentu kartkę. Przeżyłam szok bo zrobił ją własnoręcznie! Dobrał się w tajemnicy do moich papierów i .... kto by pomyślał. Oryginalny pomysł i według mnie, niezłe wykonanie. Byłam z niego dumna. Rzućcie na nią okiem:
Do następnego razu i do zobaczenia na Waszych blogach! Mam zamiar wpaść w odwiedziny!
Nareszcie!!
OdpowiedzUsuńCały czas wierzyłam, że wrócisz i bardzo się z tego cieszę:-))
Mam nadzieję, że wszystko co najgorsze jest już za Tobą:-*
Kartka ślubną śliczna, ale przyznaję bez bicia, że bardziej zwaliła mnie z nóg kartka Twojego Męża:-))
Dagmaro! Pomyślałam, że z chęcią zrobiłabym Tobie jakiś namacalny upominek-niespodziankę na znak mojej radości, że już jesteś wśród nas. Jeśli miałabyś ochotę, to napisz mi swój adres na jotgie@vp.pl
Pozdrawiam ciepło
Ja też napiszę nareszcie :) byłam w zeszły weekend tutaj i cisza... a dziś taka niespodzianka! Ślubna kolorowa i radosna a mąż zrobił Ci fantastyczny prezent.
OdpowiedzUsuńŚliczna, wesoła kartka ślubna:) a męża też niczego sobie:)zdolniacha z niego:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że już jesteś:)Pozdrawiam:)
Bardzo się cieszę, że już jesteś ;) Ja nie przestałam wierzyć, z wrócisz. I mam nadzieje, że wszytko się u ciebie poukłada.
OdpowiedzUsuńKarteczka bardzo optymistyczna - widać w niej radość, że wróciłaś do tworzenia. A te trzy serduszka - to taka aluzja dla Młodej Pary czy już coś w drodze jest ;) ?
A dla męża należą się ogromne brawa. Jestem pod dużym wrażeniem :)
Cieszę się, że już jesteś :)
OdpowiedzUsuńKartka ślubna radosna i letnia, a kartka od męża...wow! jestem pod wrażeniem :) Brawo!
Pozdrawiam cieplutko :)
To teraz mam nadzieję, że już będziesz miała tylko z górki...
OdpowiedzUsuńKartka radosna, bijąca pozytywną energią:-)
Teraz musisz uważać na swoje scrapowe skarby, bo jak mężowi spodoba się zabawa... super Mu wyszła kartka:-)
Karteczka jest tak wesoła, jak wesoły powinien być ślub :) No a karteczka zrobiona przez małżonka to dopiero coś! Mój pewnie by się nie odważył dobrać do moich papierów... :)
OdpowiedzUsuńWow!!! Gdyby mój mąż zrobił dla mnie własnoręcznie kartkę, to chyba bym uznała, że musi mnie kochać jak wariat!!! Niesamowity prezent dostałaś :) A twoja karteczka - optymistycznie kolorowa, jak nowa droga życiowa nowożeńców :)
OdpowiedzUsuńJak mogłam przegapić ten post :-/// Kartka ślubna ... fajna i bardzo wesolutka :-) A dzieło Pana Męża ... wielkie brawa!!! Tak swoją drogą to ciekawa jestem czy mój mąż zdobyłby się na COŚ takiego ... szczerze wątpię (a może go nie doceniam) ... :-)
OdpowiedzUsuńJeszce raz ... bardzo się cieszę, że jesteś :-)))
Cudna kartka!! Napatrzeć się nie mogę:):) No a mąż pewnie mocno zaskoczył:) Próbuje dodać Cię do obserwowanych, ale nie mogę... Chyba coś nie tak u mnie, bo na swoim blogu też nie widzę obserwujących:(
OdpowiedzUsuńWidać, że mąż ma smykałkę :)
OdpowiedzUsuńA Twoja kartka bardzo optymistyczna i tego optymizmu i śmiechu życzę Ci całą masę na co dzień :)
Fajnie że do nas wróciłaś :)
OdpowiedzUsuńPiękna karteczka :) Ma Mąż zacięcie do scrapowania i cudnych niespodzianek :)