czwartek, 14 listopada 2013

Jestem :)

Jestem, tak to prawda. Już sama zwątpiłam w to, że kiedykolwiek jeszcze zamieszczę jakiś wpis na moim blogu. A jednak się udało. Już chyba nikt z Was mnie nie pamięta. Ale postaram się odświeżyć wspomnienia :)
Nie było mnie chyba z 1,5 roku. To ogrom czasu. To było bardzo trudne 1,5 roku. Nie chciałam pisać co się podziało, bo to bardzo osobiste. Ale przyczynę mojej nieobecności, która już ma się całkiem nieźle mogę Wam przedstawić. Oto już prawie 11 miesięczny Dorian :)


Za niedługo wracam do pracy. Mam nadzieję, że najbliższy czas pozwoli mi również wrócić do mojego hobby, za którym tak bardzo tęsknię. A, że nie jestem gołosłowna poniżej zaproszenie mojego autorstwa na naszą rodzinną uroczystość. Niesamowicie proste w swojej formie, ale nie chciałam przesadzić po długiej przerwie, przerysować czegoś. Włożyłam w jego zaprojektowanie dużo serca. Miało być prosto ale i bogato :)






No to na tyle. Ściskam  Was mocno i do zobaczenia na Waszych blogach, bo zamierzam wpaść w odwiedziny :)
niedziela, 2 września 2012

Z okazji chrztu

Kiedy zobaczyłam tę śliczną dziewczynkę, od razu wiedziałam, że zaaranżuję ją do kartki z okazji chrztu. Jest przeurocza, delikatna, trudno oderwać od niej wzrok. Nie trzeba było do niej wielu ozdobników.
Różyzczki zrobiłam z wąskich tasiemek. Kleiłam je klejem na gorąco, co moje palce boleśnie odczuwają aż do teraz :)
Papiery i tasiemki pochodzą każda z innej parafii, a wyglądają jak zestaw :)
Miłego tygodnia!




poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Scrap dla mojej córeczki

Scrapów w życiu wykonałam kilka. Sprawiają mi olbrzymią trudność. Ale tym razem wiedziałam, że muszę sie zmotywować. Zaczęłam go robić w lutym :) ale z braku czasu skończyłam dopiero kilka dni temu. To prezent dla mojej córeczki Lenki, która wczoraj skończyła 4 latka. Na zdjęciu ma tylko 4 miesiące. Strasznie mnie rozczula ta fotka z takim małym szkrabem. Ach....
Dla porównania pod zdjęciami scrapa wrzucam aktualne zdjęcie mojej panny :)
Scrap zgłaszam na wyzwanie do Once Upon A Sketch, dziwnym trafem wpasował się w mapkę :) http://onceuponasketchblog.blogspot.com/2012/08/august-challenge-team-b-reveal.html
Ps. Pewnie nie uwierzycie ale moja córeczka i mój mąż obchodzą urodziny w tym samym dniu. Pozwolicie jednak, że fotki męża nie bedę zamieszczać. Może kiedyś :)








środa, 15 sierpnia 2012

Czerwono miłośnie ślubnie

Witajcie

To kartka ślubna dla kuzyna mojego męża. Początkowo miałam pomysł na coś lekkiego, eklektycznego, kremowego.
I jak zwykle skręciłam w stronę koloru :)
Jasną część kwiatka uszyłam (w sumie to chyba za dużo powiedziane:) ) z materiału.  Z szycia jestem noga, ale takiego kwiatka chyba każdy skleci.
Nie wiem, czy jest elegancko, ale zgłaszam swoją pracę na wyzwanie w Rapakivi http://scrapakivi.blogspot.com/2012/08/wyzwanie-8-slubna-elegancja.html oraz w BerisArt http://berisartsklep.blogspot.com/2012/08/wyzwanie-nr-8-slubne-klimaty.html
Miałam jednak problem z naklejeniem wszystkich warstw pod kwiatkiem. Część zszyłam, część skleiłam. Taśma dwustronna nie zdała rezultatu, stanęło na kleju na gorąco.
A jakie Wy macie pomysły na klejenie tylu detali?





Pozdrawiam!
poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Zamiast urodzinowych kwiatów motyle

Witajcie!
Bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarze pod ostatnim postem. Szczególne podziękowania składa Wam mój mąż!
Ale raczej nie każe spodziewać się kolejnej kartki :). To chyba rzeczywiście był niepowtarzalny (dosłownie) prezent :)
Dzisiejsza kartka to jedna z najbardziej minimalistycznych kartek, które do tej pory zrobiłam.
Prosta ale bardzo czasochłonna. Myślałam nad nią długo, gdyż bardzo zależało mi na detalach, szczególnie na "ożywieniu" motyli.
Kartka jest urodzinowa, dla osoby starszej i stonowanej. Mam nadzieję, że ją zaskoczy i rozweseli.
Na dniach czeka mnie wyzwanie z kolejną kartką ślubną, zobaczymy co mi wyjdzie tym razem.
Pozdrawiam Was serdecznie!



sobota, 14 lipca 2012

Powrót

Witajcie dziewczyny!
Wiem, przestałyście wierzyć, że wrócę. Ja niestety też. Miało być w lutym, potem w kwietniu a skończyło się na lipcu.
Ale lepiej późno niż wcale.
Tak bardzo się stęskniłam - za cięcieciem, klejeniem, za Wami.
Ostatnie miesiące były dla mnie trudne, z różnych względów.
A wczorajszy dziań - najgorszy. I wtedy przyjaciel poprosił mnie o zrobienie kartki na ślub brata.
Nie mogłam odmówić. Ale z drugiej strony nie wiedziałam jak zacząć. Nie wiedziałam czy jeszcze coś potrafię...
Wyszła kartka trochę cyrkowa, prosta, mało ślubna ... ale cieszę się ogromnie, bo moja własna....
Ach...

Oto ona:





A na deser ciekawostka. W lutym, kiedy miałam urodziny, dostałam od mojego męża oprócz prezentu kartkę. Przeżyłam szok bo zrobił ją własnoręcznie! Dobrał się w tajemnicy do moich papierów i .... kto by pomyślał. Oryginalny pomysł i według mnie, niezłe wykonanie. Byłam z niego dumna. Rzućcie na nią okiem:



Do następnego razu i do zobaczenia na Waszych blogach! Mam zamiar wpaść w odwiedziny!
czwartek, 5 kwietnia 2012

Coraz bliżej...

Coraz bliżej końca remontu. Wróciliśmy do mieszkania, ale prace nadal trwają. Po prostu już bardzo tęskniliśmy za swoim zakątkiem. Przebieg remontu był bogaty w doznania, a na dodatek zarówno Lenka jak i ja zachorowałyśmy w trakcie na ospę. To była masakra - nie życzę nikomu przechodzić po trzydziestce takich choróbsk! Lena zaliczyła 30 kropek a ja chyba 300.
Ale nie ma co narzekać - remont się skończy, blizny po ospie zagoją i będe mogła wrócić do normalności.
Bardzo żałuję, iż w tym roku nie zrobiłam żadnej kartki wielkanocnej, nadrobię w święta grudniowe :)
A co do moich prac - optymistycznie napiszę, że może za dwa tygodnie dam radę coś wyciachać :)
Może też zorganizuję jakieś candy :)
Ściskam wszystkich tu zaglądających!!
Agnieszku i Jolu dziękuję!!! Za pamięć i wsparcie!!! Za motywację do powrotu!!!