Dzisiejszy dzień zawsze mnie nastraja do zadumy. Wspominam bliskich, których już dzisiaj przy mnie nie ma, a za którymi bardzo tęsknię. Ale to też czas, w którym warto pomyśleć o rodzinie, przyjaciołach, którzy są. Żeby dobrze wykorzystać dany nam czas.
Wiem, wiem zrobiło się sentymentalnie.
Skoro mowa o przyjaciołach i dobrych relacjach, to od kilku dniu dzióbię sobie takie małe papierowe wiatraczki. Tak, wiatraczki. W tym roku w święta postanowiłam obdarować najbliższe mi osoby własnoręcznie zrobionymi ozdobami na choinkę. I wpadł mi do głowy pomysł na zrobienie świątecznych wiatraczków. Kiedyś znalazłam w necie świetny kurs i trochę go zmodyfikowałam (oryginalny kurs znajdziecie tutaj http://shoplilinker.blogspot.com/2011/04/pinwheel-die-tutorial.html).
Wiatraczki robię w większości z papierów z zestawu Back to Basic Christmas firmy Dovecraft, do tego ćwieki, naturalne sznureczki i gotowe. Dwustronny papier może by wyglądał ładniej, ale wszystkie dwustronne papiery, które mam mają wyższą gramaturę i przy takich maleństwach mogłyby się brzydko giąć.
Szerokość jednego po zrobieniu to około 6 cm. Trochę jest przy nich wycinania, bo jeden wiatraczek to 6 skrzydełek. Ale warto się namęczyć. Jeszcze muszę pomyśleć nad ładnym opakowaniem. To bardzo odprężające po ciężkim dniu, tylko skraca sen :)
Dziękuję za komentarze pod bałwankami. Cieszą ogromnie :)
Prześliczne!
OdpowiedzUsuńPS. Dziękuję za miły komentarz :)
Bardzo ładne:)
OdpowiedzUsuńMy heart skipped a beat, thanks for sharing this AMAZING idea!
OdpowiedzUsuńBałwanek tak mnie nastroił, że sprawiłam sobie swojego :D
OdpowiedzUsuńWiatraczki są słodziutkie - to bardzo wspaniały prezent i cudna ozdoba na choinkę!
Prześliczne:) Pozdrawiam serdecznie;)
OdpowiedzUsuńCudne! I świetny pomysł na prezent;)
OdpowiedzUsuńPrześliczne maleństwa!
OdpowiedzUsuńBędą się pięknie prezentować na choince, w blasku migoczących światełek :).
Śliczne wiatraczki i pomysł z prezentami bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńŚliczne:))
OdpowiedzUsuń